W Gminnym Ośrodku Kultury w Cekcynie 2 sierpnia br. o godz. 1700 została otwarta wystawa prac p. Stanisława Kapłońskiego z Bydgoszczy. Wystawę oglądać można do 7 sierpnia br. Zapraszamy w sobotę (4.08) i niedzielę (5.08) w godzinach 1500 - 1900 w pozostałe dni  w godzinach otwarcia Ośrodka tj. 800 - 1800.

 

 


Podziękowania dla p. Stanisława.


Malarstwo.


Rzeźba.

Stanisław Kapłoński urodził się w 1934 roku w Górze, obecnej dzielnicy Żnina. Od najmłodszych lat wykazywał zainteresowania plastyczne, które przejawiały się w formie wykonywanych w blasze miedzianej kwiatów, broszek, świeczników. W latach 1953-1963 pracując jako kierownik warsztatów w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Gogółkowie szczególnie interesował się kowalstwem artystycznym, podglądając jak kowalowi pod wpływem temperatury mogą nadawać różne kształty. Wykonywał w tym czasie świeczniki, ozdobne, różnego rodzaju okucia, żyrandole, kwiaty, wyroby których odbiorcę „Cepelia” eksportując je do Francji i Włoch. W 1963 roku Stanisław rozpoczął pracę w Zasadniczej Szkole Zawodowej w Żninie jako technolog, nauczyciel rysunku technicznego oraz praktycznej nauki zawodu. Przez kilka lat prowadzi zajęcia z grupą uzdolnionej młodzieży wtajemniczając ją w tajniki kowalstwa artystycznego. W 1972 roku przenosi się do Bydgoszczy, podejmując pracę jako nauczyciel technologii w Zespole Szkół Mechanicznych Nr 1,a kilka lat później jako pedagog szkolny, zajmuje się resocjalizacją młodzieży. Pełni również funkcję kuratora społecznego dla nieletnich i rodzin.
Ten okres w życiu Stanisława Kopłońskiego zdecydował o wyborze dziedziny, w której do dzisiaj realizuje swoje zdolności i zainteresowania plastyczne. Początkowo była to rzeźba w glinie, figury sportowców w ekspresyjnych sytuacjach wysiłku fizycznego. Rzeźba ta nieco a nawet groteskowa była swoistą fascynacją anatomią człowieka.
Jest rok 1976 – przechodzi do rzeźb w drewnie, właśnie w tym roku wyjeżdża na wczasy do Cekcyna, gdzie powstaje pierwsza stacja męki pańskiej oraz żyrandole – ta stacja znajduje się w pięknym kościele w Cielu koło Bydgoszczy. Ponadto powstaje 14 pomników walk i męczeństwa (miniatury) 49 płaskorzeźb herbów  miast województwa. W domowej pracowni powstają płaskorzeźby Jana Pawła II postacie sławnych innych Polaków.Galeria miniaturowych głów Poczet Królów Polskich. Wcześniej pogarsza się zdrowie pana Stanisława, bo 1981-1987 przechodzi operację kręgosłupa, chwilowo przestaje rzeźbić. Po rehabilitacji, przychodzi do zdrowia. Dalej rzeźbi, powstają następne drogi krzyżowe i krzyże.
Jest rok 2010, rok tragedii. Przechodzi bardzo ciężką operację kręgów szyjnych. Po operacji nie może poruszać ani rękami ani nogami. Jest okres załamania, zaczyna walczyć z chorobą, upór, wiara, samozaparcie, tysiące ćwiczeń, doprowadzają go do podjęcia decyzji malowania olejnymi farbami i węglem.Przez 9 miesięcy maluje widoki, portrety, powstało ich dwadzieścia dziewięć. Początki były trudne, maluje na płaszczyźnie, pędzel wydaje mu się cięższy od młotka czy dłuta. Jego upór i systematyczna rehabilitacja powodują dochodzenie do zdrowia. Obecnie wrócił do rzeźby w drewnie.

Jak mi mówi dzisiejsza wystawa jest ostatnia, właśnie tu był początek i koniec. Dedykuje wszystkim ludziom, którzy walczą z różnego rodzaju przeciwnościami losu aby nie poddawali się, walczyli z chorobą, wierzyli w to, że wiara, samozaparcie i systematyczne ćwiczenia spowodują wyzdrowienie.
Muszę zaznaczyć, że pan Stanisław z zawodu jest dyplomowanym nauczycielem obróbki skrawania. Zawsze podkreśla, że jest nieprofesjonalnie związany ze sztuką, robi to co lubi, jest bardzo szczęśliwym człowiekiem. W szkolnictwie przepracował 38 lat, od 84 roku jest na emeryturze.